Jeszcze do niedawna mało kto wiedział o istnieniu tego miejsca. Bardzo rozległy obszar leśny z każdej strony otoczony płotem z drutu kolczastego i pilnowany przez uzbrojonych strażników, jedyne co można było dostrzec to anteny nadawcze, jednak nikt nie wiedział do czego służą. To właśnie z tego miejsca były nadawane i przekazywane najtajniejsze informacje do przeróżnych ambasad na świecie, a także za czasów PRL zagłuszany był sygnał radia „Wolna Europa”. Olbrzymi przeciwatomowy schron wyposażony był w salę kolumnową gdzie umieszczone były nadajniki zagłuszające sygnał, a na poziomie -2 znajdował się olbrzymi okrętowy silnik diesla o mocy 550kW, który był w stanie zasilić całą radiostację, oraz nadajniki. Co ciekawe promieniowanie wytwarzane przez nie było tak ogromne, że znacznie wpływało na zdrowie pracowników radiostacji. Obecnie teren ten częściowo jest własnością Wojska Polskiego.